Archeolog
Aż się ciśnie dopisać "od siedmiu boleści".
Tak delikatnie mówić tkwicie w tym samych metodach od co najmniej 25 lat, już za komuny środowisko było bardziej otwarte na nowości. A wy ciągle rysunek ołóweczkiem co trwa kilka godzin, zamiast fotografii trójwymiarowej co trwa kilka minut. Psioczycie na poszukiwaczy, że wam wyrywają znaleziska z kontekstu, a sami pierwsze co robicie to pół metra ziemi spychaczem na pryzmę, (jak ktoś nie wierzy a z okolic Wrocławia to za zjazdem z autostrady w Pietrzykowicach macie takie cztery wykopy archeo), i jakoś wam nie przeszkadza przemieszanie tego kontekstu i o jakim kontekście można mówić w warstwie ornej?
Ostatnio mieliście wystawę w Krakowie archeo kontra rabusie (w domyśle detektoryści) a w tym samym czasie w Anglii była wystawa znalezisk odkrytych dzięki detektorystom, skromne ponad 56 tys zabytków, w tym kilkaset uznanych za skarby narodowe jak np:
"Dwaj Brytyjczycy, ojciec i syn, odkryli za pomocą detektora metali skarb Wikingów, w ocenie British Museum "najcenniejszy, na jaki natrafiono w ciagu ostatnich 150 lat" - poinformowała dyrekcja muzeum. David i Andrew Whelan, przeszukując w Harrogate na północy W. Brytanii pewien teren za pomocą wykrywacza metali, natrafili w styczniu na świetnie zachowany skarb Wikingów. Składał się on z 617 srebrnych monet, złotej bransolety, srebrnego dzbana wykonanego we Francji w IX wieku i innych niezwykle cennych przedmiotów. Pobliski sąd uznał znalezisko za skarb narodowy, (inaczej mówić każdy go może kupić ale nie może on terytorium Anglii opuścić) zaś British Museum przygotowało milion funtów, by skarb wstępnie wyceniony na 750 tys zakupić.
"Trzech emerytów przy użyciu wykrywacza metali znalazło ponad 200 toporków z brązu wstępnie wycenionych na 60 tys funtów, do podziału będą więc mieli 30 tys funtów, połowa zaś czyli pozostałe 30 tys trafi zgodnie z prawem w ręce właściciela gruntu"
i takich znalezisk jest masa.
Wy jednakże wolicie być jak pies ogrodnika, i najlepiej każdego poszukiwacza najlepiej skazać za byle co (jak np młodego chłopaka za kilka pruskich guzików sprzedanych na ebay za 7zł !!!! którego omal nie posadzono, a prokuratura i sądy miały robotę) z drugiej zaś strony robicie przewały na dziesiątki milionów złotych na nadzorach i badaniach archeologicznych, a wywodzący się z waszego grona profesor (skąd inąd biegły sądowy) za kradzież i sprzedaż kilkunastu starodruków na łączną kwotę 500tys zł, których to NIE ODZYSKANO, dostaje wyrok w zawiasach. Ot równość wobec prawa.
|
|
Po pierwsze na ty jeszcze nie jesteśmy i nie bedziemy, a po drugie jak widzi Pan że ktoś okrada sklep to odwraca sie Pan i odchodzi, czy wzywa policję??? A jak widzi Pan że ktoś napada na kobietę to odrwaca się Pan i odchodzi czy zgłasza policji??/ Zgodnie z literą prawa jesteście osobami łamiącymi to prawo a nie będę pisał jak nazywa się osoba świadomie łamiąca przepisy jakiejkolwiek ustawy Ponieważ jest to oczywiste. nie współpracuje się z kimś takim, podobnie jak lekarz nie będzie współpracował ze znachorem a policjant ze złodziejem. |
|
Zwracam honor, że nie użyłem zwrotu Pan. Na forum dość często zwroty grzecznościowe są pomijane jako, że dyskusja ma inny wymiar (anonimowy)... Zgodnie z literą prawa nie wszyscy wypowiadający się w tej sprawie, są osobami łamiącymi prawo. Ludziska lubią coś napisać na przekór, albo mają inny pogląd. Ja akurat miałem okazję stanąć po stronie prawa, a moje doświadczenie są bardzo, a bardzo przykre i jako świadek zostałem bardziej upokorzony niż przestępca. Niemniej mam szacunek dla ludzi uczciwych i prostolinijnych. Pozdrawiam. |
|
oj chłopcy
|
|
archeolog na takiej samej zasadzie działało ORMO i ZOMO czyli zgodnie z prawem. Zreszta kapusie w czasie okupacji również. Trchę myslenia.
|
Strona 2 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|